Z roku na rok oraz więcej osób porzuca tradycyjny trening na siłowni na rzecz treningu EMS. Polega on na pobudzaniu różnych grup mięśni do rozwoju poprzez ich elektrostymulację za pomocą impulsów emitowanych przez specjalne elektrody znajdujące się w kamizelce założonej na ciało. Jego podstawową zaletą jest przede wszystkim ograniczenie czasu ćwiczeń do niezbędnego minimum przy jednoczesnym zachowaniu ich efektywności. W ten sposób można dosyć szybko i bez nadmiernego wysiłku poprawić kondycję, spalić niechciany tłuszcz oraz zbudować siłę.
Trening EMS obejmuje rozmaite ćwiczenia fizyczne wykonywane w kontrolowanych warunkach. Przed przystąpieniem do nich przeprowadza się zawsze analizę składu ciała i dobiera czynności perfekcyjnie dostosowane do kondycji danej osoby oraz szczegółowych celów, jakie pragnie osiągnąć. Kolejny etap to założenie przez nią stroju składającego się ze specyficznej kamizelki, pasa biodrowego, a także opaski na uda i ramiona. Każdy z tych elementów zawiera elektrody, które w trakcie ćwiczeń wysyłają impulsy elektryczne aktywnie oddziałujące na neurony zlokalizowane w mięśniach (o zróżnicowanej częstotliwości).
Przyjmuje się, że około dwudziestominutowa elektrostymulacja z powodzeniem zastępuje nawet trzygodzinną jednostkę treningową na siłowni. EMS jest przeznaczony dla tych osób, które pragną szybko uzyskać pożądane efekty (są widoczne już po miesiącu), zrzucić zbędne kilogramy, zwiększyć masę mięśniową, zredukować cellulit na udach czy pośladkach, znacznie ujędrnić skórę oraz zniwelować uciążliwy ból stawów. Istnieją nieliczne przeciwwskazania, a zaliczamy do nich m.in. ciążę, posiadanie rozrusznika serca, padaczkę, cukrzycę i zaawansowaną miażdżycę.
Artykuł przygotowany we współpracy z firmą MEONEMS.
