Wymiana świec żarowych w silniku diesla jest koniecznością, która spotyka nas przynajmniej co kilka lat. Świece te są niezbędne do prawidłowego rozruchu motoru na zimno. Jeśli są niesprawne, silnik może całkowicie odmówić współpracy, gdy temperatury spadną poniżej zera stopni. Niestety wymiana świec żarowych nie jest prostą czynnością, zwłaszcza w starszych autach. Nierzadko gwint świecy tak mocno zapieka się w głowicy, że próba odkręcenia kończy się urwaniem główki świecy. Co można zrobić w takiej sytuacji?
Kiedyś jedynym sposobem by uratować się w takiej sytuacji był demontaż głowicy. Dopiero od wewnątrz można było rozwiercić świecę, poprawić gwint w głowicy i w ten sposób przygotować gniazdo do wkręcenia nowej. Jednak była to metoda bardzo kosztowna, ponieważ implikowała rozebranie silnika tak naprawdę na dwie części. Dodatkowo trzeba było wymienić uszczelkę głowicy, zaplanować ją, co generowało dodatkowe koszty, a także zajmowało czas. Na szczęście to już przeszłość.
Obecnie istnieje technologia, która pozwala na ekstrakcję urwanych pozostałości świeci bez konieczności ściągania głowicy. Wymiana urwanych świec żarowych nie kosztuje już więc kroci i może być wykonana w kilka godzin, a w szczególnych przypadkach nawet w kilkadziesiąt minut. Najpierw pozostałości zostają nawiercone, by w to miejsce wprowadzić urządzenie wykręcające. Po podgrzaniu okolicy gniazda świecy palnikiem, pewnym ruchem pracownik jest w stanie wykręcić świecę. W każdym dużym mieście znajdziemy firmy, które zajmują się wykonywaniem tego typu usługi.
